Oczywiście musiałam wykorzystać ten słoneczny dzień i założyłam jedwabną suknie. Przyznam się, że historycznych butów nie zakładałam, bo na tych kamieniach pomiędzy Katownią, a Złotą Bramą nie da się chodzić :p
![]() |
Fot. Anna Klara Muszyńska |
Pokaz musztry, pokaz mody i zanim zaczęłam o tym myśleć, już było po wszystkim :p Zostaliśmy jeszczę chwilkę na zdjęcia, po czym ruszyliśmy w drogę przez ul.Długą. Nie zatrzymywaliśmy się pod Dworem Artusa jak zawsze, nawet do tej pory nie wiem dlaczego?
Po paru minutch dotarliśmy wreszcie do kawiarni, gdzie zamówiłam sobie kawę mrożoną z lodami i bitą śmietną, niebo w gębie!
Już prawie wieczór, a ja jeszcze nawet obiadu nie jadłam! W takim razie potem poszliśmy do resturacji na ul.Piwnej na obiad, a dokładnie na pizze. Krótko mówiąc, bardzo miły wieczór z rodzinką ^^