niedziela, 22 lutego 2015

Zaraza

     Dziś odbyła się zaraza w Dworze Artusa. Dotyczyła ona zarzy, która panowała w Gdańsku, w 1709 roku. Uważać trzeba było na dżumę, cholerę i ospę. Towarzyszyła i malowała Nas Eluvian, charakteryzatorka. Powiem szczerze, że wyszło świetnie, aż miałam gęsią skórkę na rękach!


fot. Monika Rybicki

fot. Monika Rybicki
     Specjalne na to wydarzenie, tato uszył nowy strój, przedstawiający chirurga. Później oczywiście wykorzystywaliśmy go w innych też inscynizacjach, jak na przykład na zmianie warty.
     Był ubrany w czarne szaty, wielki dziób wypełniany watą, nasączoną różnymi ziołami oraz laskę, którą to otykał chorych. Cały na czarno, z laską i z wielkim dziobem, przerażający, prawda?





      Podczas tego wydarzenia mogliśmy zobaczyć nie tylko chirurga z XVIIIw. w akcji, ale także dowiedzieć się o higienie i mieszczki Gdańskie (w tym ja :D). Po zakończeniu poszliśmy jeszcze do "Lokalnej" na obiad, a potem do "Czekoladowego Młyna" na pyszną gorącą czekoldę :) 



sobota, 21 lutego 2015

Witam! :)

     Mam na imię Karolina i mam 16 lat. Na codzień, oczekuję w drzwiach nuczycieli z liceum, ale od czasu do czasu przechodzę przez magiczne drzwi, jak do szafy, do Narnii. Moją pasją od maleńkości jest rekonstrukcja historyczna, od momentu gdy miałam 3 lata i chciałam zobaczyć Napoleona. Trochę dziwne hobby, ale przecież nie będę się przejmować zdaniem innych na ten temat, jak nawet nie weszli na chwilę do tego świata. Przebierając się za postacie które żyły w XVII, XVIII a nawet w XIXw., czuję się bardzo dobrze, a wręcz lepiej czasem niż w realnym świecie. Jest to dla mnie chwila oderwania od rzeczywistości.
     Jak na razie, to wszystko co mam do powiedzenia, a raczej napisania, do zobaczenia wkrótce! ;)