Czerń oznaczała żałobę czy dobrą zabawę? W obu przypadkach była dopuszczalna. Czerń można było zakładać na żałobę po stracie bliskiej osoby, ale także na różne bale, czy maskarady.
Na początek, chciałabym trochę powiedzieć o żałobnym stroju w XVIII i XIX wieku. W XVIII wieku czerń nie była jedynym zakładanym kolorem w tym smutnym czasie, występowała też sama biel, lub czerń połączona z bielą. Kobiety często, lecz nie zawsze, zakładały czarne długie woale lub welony przypinane do włosów lub nakryć głowy. Strój żałobny można także zobaczyć w scenie śmierci dziecka w filmie
Maria Antonina.
 |
1717, Anna Maria Luisa de`Medici Jan Frans van Douven |
 |
1788s. |
 |
1781s, M. Therese of Austria |
Kobiety czasów wiktoriańskich, musiały nosić na sobie czarne suknie, ewentualnie w szarych, ciemnych barwach. Włosy i kapelusze noszono bez zbędnych piór, kwiatów, korali i innych ozdób.
 |
19th century Mourning clothes |
 |
1857s, Thomas Brooks |
Czerń noszono też na bale i maskrady, w których to kolor ten był bardzo lubiany i popularny. Na maskarady dodatkomo zakładano czarne, szare, a także białe maski na całą twarz lub opaski na same oczy.
 |
1770s |
 |
1740s |
 |
Przeniosłam się w czasie i pomalowałam sobie paznokcie |
Biorąc pod uwagę, że czerń mogła oznaczać żałobę, była zakładana na bale, maskarady oraz nawet noszona czasem na co dzień, jak można było odróżnić co dama chciała przekazać? Czy jest może jakiś element, o którym zapomniałam? W związku z tym, byłabym wdzięczna, gdybyście napisali mi o tym :)
Symbole ogólnie rzecz biorąc mają to do siebie, że zazwyczaj posiadają po kilka znaczeń, które w dodatku bardzo często lubią się nawzajem wykluczać :D Widać to dobrze na przykładzie symboliki kolorów w czasie rewolucji, w której biel mogła być równocześnie kolorem symbolizującym szlachtę, jak i wartości rewolucyjne. Myślę, że wszystko zależało od kontekstu i okoliczności, no i dodatków, które noszono do stroju :)
OdpowiedzUsuńMasz racje, nawet w dzisiejszych czasach trudno określić kto ubiera się po prostu "modnie" a kto jest w żałobie ;)
UsuńWłaśnie, sama myślę o tym w kontekście własnych stylizacji - pytanie, czy jestem w żałobie, słyszę naprawdę często, a ja po prostu lubię czerń :D
UsuńJa kocham nosić czerń! (Choć jak na razie na moim blogu tego nie widać)Może moda gotycka się już wtedy zaczynała..? ;)) Pozdrawiam i zapraszam na:
OdpowiedzUsuńmaggie-fashion-style.blogspot.com
Czarny to mój ulubiony kolor. =)
OdpowiedzUsuń